Prokurator wnioskuje, sędzia przyklepuje
W sprawie tymczasowych aresztowań wszyscy mają za uszami: sędziowie, prokuratura, policja, prawodawca, ale także my jako społeczeństwo – mówi Michał Laskowski, sędzia Sądu Najwyższego i członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego.
Ministerstwo Sprawiedliwości, zgodnie z rekomendacją Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, zamierza w projekcie reformującym kodeks karny i procedurę karną usunąć przesłankę grożącej surowej kary jako samoistnej podstawy do zastosowania tymczasowego aresztowania (TA). Jak pan to ocenia?
Rzeczywiście przesłanka surowej kary jest dziś traktowana dość automatycznie i bardzo często stanowi podstawę wydawanych postanowień albo o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, albo o przedłużeniu stosowania tego środka. Przy czym często nie jest to kalkulacja realnie grożącej kary danemu podejrzanemu w konkretnym postępowaniu, tylko jest to po prostu zagrożenie kodeksowe. Przykładowo jeśli dane przestępstwo jest zagrożone karą do 15 lat pozbawienia wolności, a po ostatniej dużej nowelizacji, która podnosiła górne granice kar, mamy takich czynów w kodeksie ogromną obfitość, to oznacza, że przesłanka jest spełniona. Nieważne, że w danej sprawie realnie podejrzanemu groziłoby np. trzy lata. To jest jedna z przyczyn, dla których tymczasowe aresztowanie jest nadużywane w naszym kraju. To jest problem systemowy, co wynika również już z wieloletniego orzecznictwa trybunału strasburskiego.
Problem znany jest od lat, ale zamiast się zmniejszać, to się wręcz spotęgował.
To prawda, w ostatnich latach tych aresztów jest wyjątkowo dużo. Sądy przychylają się do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta